Jak by ktoś wyłączył światło. Zupełnie niespodziewanie. Wyłącz telewizor, radio, wyloguj się na chwilę. Cisza to nie jest brak dźwięku. Cisza to coś zupełnie innego. Słychać tam głos odwrotny do dźwięku, dźwięk po drugiej stronie głosu.
Jest pełna i mówi prosto do serca, z pominięciem uszu. Mówi jedną tylko rzecz, ale można tego słuchać bez końca. "Jestem"
Dzisiaj, w Wielki Piątek, mówi z krzyża. W kościele nie ma takich nabożeństw, gdy wszystko milknie. Teraz jest. Czas na wpatrywanie się w tą ciszę, w krzyż, w milczenie Boga, w głos po drugiej stronie dźwięku.
Podobno zaliczam się do grona tzw. „pełnosprawnych”... Na słowo „pełnosprawna” pojawiają mi się w głowie dwa skojarzenia... Pierwsze - „Pełna łaski” - Maryja. „Pełna łaski” to znaczy - otrzymała tyle, że już nie dało się więcej. Że już nie było niczego więcej, co dałoby się otrzymać. Gdyby zabrakło czegoś nawet najbardziej niepozornego, byłaby już… „niepełna łaski”. Znasz drugiego takiego człowieka jak Maryja? Drugie skojarzenie – to harcerstwo. Jak jesteś w harcerstwie, zdobywasz sprawności. A choćby udało Ci się nawet zdobyć wszystkie - można stworzyć kolejne. Wachlarz jest niewyczerpany. Zawsze jakiejś sprawności nie będziesz miał. Zawsze będziesz „niepełen sprawności”, „niepełno-sprawnościowy”, "niepełno...sprawny”? Podobno zaliczam się do grona tzw. „pełnosprawnych”… Pełnosprawny w wykonywaniu swoich obowiązków. Pełnosprawny w dążeniu do celu. Pełnosprawny w panowaniu nad swoimi emocjami w każdej sytuacji. Pełnosprawny w spełnianiu każdego marzenia. Pełnosprawny
Komentarze
Publikowanie komentarza