Gdy On to mówił, jakaś kobieta z tłumu głośno zawołała do Niego: «Błogosławione łono, które Cię nosiło, i piersi, które ssałeś». Lecz On rzekł: «Tak, błogosławieni są raczej ci, którzy słuchają słowa Bożego i [go] przestrzegają».
Łk 11, 27-28
Maryjo,
Matko moja, pragnę stać się błogosławionym, który słucha słów
Twojego Syna i zachowuje je wiernie. Pragnę, by moje serce topniało
przed Bogiem jak wosk, by stawało się podobne do Twojego. Chcę być
pełen łaski jak Ty; w Bogu zanurzony tak, bym umiał znaleźć w
Nim szczęście i pokój. Pragnę sławić imię Boga i radować się
w Nim, patrząc na wschodzące słońce. Pomódl się, Matko, ze mną,
by Twój Syn stał się dla mnie takim Wschodzącym Słońcem Miłości
i bym zawsze swoje kroki kierował na drogę pokoju. Niech Pan stanie
się dla mnie ucieczką w czasie smutku i niedoli. Niech przed Bogiem
cały stanę się słuchaniem. Maryjo, proszę, pomóż mi trwać
przy Bogu w dobrej i złej chwili; naucz słuchać szeptu Jego
troski, bym nigdy niczego nie uronił, ale był zawsze blisko Jego
serca.
rozważania pochodzą z książki "Kawa z niebem"
Komentarze
Prześlij komentarz