Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: "Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?" Jezus im rzekł: "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".
Mt 9, 14-15
To właśnie teraz nadchodzi ten czas, gdy zabiorą mi Pana Młodego; zabiorą mi Ciebie. Czas Wielkiego Postu przygotowuje mnie do tego – do tęsknoty za Tobą, do Twego milczenia i Twojej „nieobecności”. Dajesz mi czas, bym nauczył się pościć – pozbawiać się rzeczy lub sytuacji, bez których trudno mi żyć, a rezygnowanie z nich wiele mnie kosztuje. Jednak dzięki takiemu trudowi moje serce może stać się bardziej na Ciebie otwarte i bardziej ufające. Temu właśnie ma służyć post – ma zbliżyć mnie do miłości Twojej i nauczyć czekać na Pana Młodego. Przyjdzie ten czas, gdy zabiorą mi Ciebie; gdy wyszydzą Cię, ubiczują, ukoronują cierniem, a potem skażą na śmierć. I ja muszę mieć siłę, by nie uciec spod Twojego krzyża; by umieć Ciebie takiego pokochać i zgodzić się na moją śmierć z miłości do Ciebie i dla Ciebie. A siłę znajdę w trudzie postu; w Twoim Słowie, które nie przemija; w Twojej Eucharystii.
ks. Marek Chrzanowski FDP
rozważania pochodzą z książki "Kawa z niebem"
Komentarze
Prześlij komentarz