Widok gromady dzieciaków "wtulonych" w ramiona Jana Pawła II całkiem mnie rozbroił. To chyba najpiękniejszy pomnik Papieża Polaka, jaki widziałem!
Brakuje tylko, żeby JP2 ubrał się w koszulkę i z naszymi wolontariuszami ruszył rozdawać kawę i magazyn orione.pl wśród tłumu słuchającego koncertu.
Zawsze jest napięcie pomiędzy "nienaruszalną świętością", szacunkiem, a codziennym zachowaniem tłumu. Tłum, wiadomo co potrafi, więc może trzeba się martwić, odgradzać, może raczej wychowywać, tłumaczyć...
Sam JP2, całą swoją osobą zdaje się być odpowiedzią, języczkiem u wagi. To miłość do człowieka nakreśla granicę między sacrum i profanum.
Komentarze
Prześlij komentarz