Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2018

Cisza jak...

Ucisz się, posłuchaj... Jest wiele rodzajów ciszy. Może być cisza gór albo brzegu jeziora; zachwytu, w którym słowa nie są potrzebne. Jest cisza pełna zdumienia nad historią, która się właśnie wydarza, nad doświadczeniem właśnie przeżywanym.  Może być cisza OBECNOŚCI z przyjacielem - kiedy nic nie trzeba mówić, a po prostu BYĆ. Cisza, która nie krępuje, a wyraża wolność. Przestrzeń na s potkanie – z samym sobą, z człowiekiem, z Bogiem. W takiej ciszy możesz dowiedzieć się, kim jesteś. Usłyszeć swoje myśli i uczucia. Gdy taka cisza dojdzie do głosu – może wydobędzie uśmiech, a może łzy? Ale na pewno wydobędzie prawdę. Jest jednak też cisza agresywna i walcząca - takie milczenie "cichych dni" pełnych gniewu i zawiści. C isza ponurej samotności, albo niewypowiedzianego, tłumionego buntu. Cisza pełna lęku o ocenę jakiegokolwiek wypowiedzianego słowa.   Jest cisza tabu – milczenie zakrywające prawdę, próbujące udawać, że czegoś nie ma - bo może „lepiej” (wygodniej?) nic

Po drabinie wyżej zajdziesz cz.II

Co się dzieje kiedy wchodzisz na Drabinę Jakubową? Droga prowadzi w górę, jest tylko jeden kierunek. Kiedy zaczynasz poznawać działalność Drabiny Jakubowej (DJ) i angażować się, odkrywasz nowe możliwości. Zbliżasz się do ludzi, razem z nimi pokonujesz fizyczne trudności, ale też ograniczenia które są w Twojej głowie (myśli: "boję się", "nie wiem jak mam zbliżyć się do cierpiącego człowieka, jak mu pomóc", "nie dam rady", "to nie dla mnie", "nie chce mi się", "moja praca nic nie wniesie"). Jeśli podejmujesz wyzwanie, to zyskujesz coraz większą śmiałość i odwagę. Doświadczenia, szczególnie te dzielone z innymi ludźmi, najbardziej kształtują naszą osobowość, emocjonalność, sposób myślenia i zachowanie. Proces wzrostu osobowego przynosi zdumiewające rezultaty kiedy zaprasza się do niego Pana Boga. On wie najlepiej jakie talenty i w jakim celu nam podarował, jakie pragnienia złożył w nasze serca. Pomaga nam odkrywać powołani

Po drabinie wyżej zajdziesz cz. I

Życiowe zakręty Czasami jeden wysłany mail może zmienić życie. Zaproszenie od nieznajomej osoby. Brańszczyk, wolontariat, wakacje z osobami niepełnosprawnymi. Nie dla mnie... To jest dla tych bezinteresownych, pracowitych, oddanych, szlachetnych ludzi, którym nie brakuje odwagi, żeby dawać z siebie wszystko. Nie moje miejsce, nie wiem kto tam przyjeżdża, za trudne, mam swoje problemy, zbyt wymagające czasowo. A jednak nie wyrzuciłam wiadomości do "kosza". To była taka mała iskierka, która obudziła dawne marzenia o tym, żeby poświęcić się w życiu czemuś, co ma głębszy sens, żeby być komuś potrzebną, żeby żyć nie tylko dla siebie. Iskierka rozpalała coraz bardziej niedorzeczne myśli: pojechać, spróbować, zaryzykować, nie pytać, iść w ciemno.  Nie, to nie dla mnie... Podchodzę do życia bardziej praktycznie, realistycznie. Z moim logicznym umysłem dałam jednak szansę pomysłowi - zadzwoniłam do koordynatorki, żeby zadać kilka pytań i utwierdzić się w przekonaniu, że się