Pewnie petardy do tej pory już się dopaliły, a służby porządkowe pozbierały resztki spalonej tęczy... Dzień Niepodległości. Łapię się za głowę. Bo coś mnie boli. Nie wiem, czy ma mnie boleć postawa ludzi, czy działanie naszych mediów. W ubiegłym roku przez miesiąc zbierałem sprzeczne relacje i czytałem sprzeczne artykuły... Dobrze, że znalazłem to. Dzięki +Darek Madejski
+Mathew Brown tak pisze o swojej filmowej fascynacji i przygodzie z Polską:
Polska to kraj o bardzo brutalnej przeszłości. Nawet tak nieodległej, jak 70 lat temu. W Polsce jest to napięcie powolnego uzdrawiania się wraz z upływem czasu i nowymi pokoleniami, które się pojawiają, ale nie możesz spojrzeć w żadną stronę bez ciągłego przypominania przeszłości, czy są to pozostałości muru getta, czy ostrożne spojrzenia na twarzach starszych ludzi. To miał być film o Auschwitz, ale, gdy film powstawał niespodzianką było, jak pełni ruchu, twardzi i pełni życia są Polacy. Byłem równie wstrząśnięty emocjonalnie tymi nowymi, cudownymi przyjaźniami i przeładowaniem zmysłów cudowną współczesnością tego kraju, jak sympatią i smutkiem obozów koncentracyjnych. Mimo, że są bardzo twardymi duszami, zacząłem podziwiać ich i ich kraj.
Polska po raz kolejny została opanowana przez dwa wielkie mocarstwa, które trzymały ją w niewoli przez 150 lat, ale nie były w stanie ugasić ducha narodu polskiego. Bohaterska obrona Warszawy pokazuje, że dusza Polski jest niezniszczalna, i że powstanie jak skała, która, niczym w zaklęciu, może zostać zalana falą powodzi, ale pozostanie skałą.
Winston Churchill
Komentarze
Prześlij komentarz