Skończyły się wakacje, trzeba się obudzić i iść do kina! A propozycji jest wiele. Już można zobaczyć "Sierpniowe niebo - 63 dni chwały". Lubię temat, po przeczytaniu recenzji na wnas.pl nadal mam ochotę to zobaczyć. Teraz natknąłem się w tym samym miejscu na zapowiedź innej narodowej perełki, być może dużego kalibru.
To tylko zwiastun, nie ma się co przesadnie ekscytować!
Film Pasikowskiego? Po ostatnim "dziele" omijam z daleka. Jednak trailer zaintrygował na tyle, żeby trzymać rękę na pulsie. Oczywiście można na temat płk. Kuklińskiego patrzeć z bardzo różnych perspektyw. Film daje reżyserowi takie możliwości oddziaływania, że nie wiem, czy zrobi z niego zdrajcę, czy bohatera... więc z hurraoptymizmem się jeszcze wstrzymam. Do pierwszych recenzji. Potem pewnie i tak pójdę to zobaczyć.
Temat porusza. Wydaje się mocny, może nawet Strong.
Komentarze
Prześlij komentarz