Mówił więc: «Do czego podobne jest królestwo Boże i z czym mam je porównać? Podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się wielkim drzewem, tak że ptaki podniebne zagnieździły się na jego gałęziach». I mówił dalej: «Z czym mam porównać królestwo Boże? Podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż wszystko się zakwasiło».
Łk 13, 18-21
Maryjo, Twój Syn mówi mi dzisiaj o królestwie Ojca. Rodzi się ono z maleńkich kropelek dobroci, by stać się potem ogromnym drzewem serdeczności i miłości, gdzie zmęczony człowiek może odpocząć, odetchnąć i nasycić się dobrem, by móc zanieść je dalej. Matko – chcę wierzyć, że i we mnie Twój Syn znajdzie choć jeden z okruchów, które stały się zaczynem dobra dla innych; może znajdzie się choć jeden. Znam swoje serce i gdy mam obok siebie Ciebie, Matko, i Twoją miłość, wierzę, że jeśliby się nie znalazło ani jedno ziarnko dobra we mnie, zostaje mi miłosierdzie Twojego Syna i ufny szept: Jezu, ufam Tobie. Matko kochana, Twój wzrok dodaje mi nadziei i przypomina, że Bóg patrzy inaczej niż ja i nawet gdy serce będzie mnie oskarżało przed Bogiem, to mam Rzecznika wobec Ojca – Twojego Syna. Nie bać się mam, ale wyglądać Królestwa, bo ono już jest, i czynić dobro choćby najmniejsze, a Bóg da mu wzrost.
ks. Marek Chrzanowski fDP
rozważania pochodzą z książki "Kawa z niebem"
Komentarze
Prześlij komentarz